Ile razy w życiu zawodowym miałaś/-eś, a może masz poczucie niewygody? Czy zdarzyło Ci się narzekać na krzesło, miejsce pracy, na wysokość wynagrodzenia, komputer a może innych ludzi?
Mnie się zdarzało i to nawet nie raz, ale teraz jeśli jeszcze się pojawia, to szukam tej niewygody w sobie.
Dziś moje zdanie na temat niewygodnych tematów – każda niewygoda jest w nas, jest sygnałem do przyjrzenia się sobie, niezaspokojonym potrzebom, jest efektem intencji i braków zasobów w stosunku do postawionych zadań lub celów. Zainspirowana dyskusjami w sieci dziś dzielę się tymi niewygodami, które trapią zapewne niejednego z nas.
MOBBING to temat, którego doświadczyłam, słyszę o nim wśród znajomych i widzę w dyskusjach w sieci. Teoretycznie jest to zjawisko zidentyfikowane przez kodeks pracy, a w praktyce rzadko się zdarza, żeby mobbingowany wygrał z mobberem w sądzie. Dla tych, którzy nie wiedzą, czym się charakteryzuje mobbing można przeczytać na poradnikprzedsiebiorcy.pl
W mojej ocenie to zjawisko związane z agresją i przemocą i powstaje wtedy, kiedy zarówno mobber, jak i mobbingowany mają niezaspokojone potrzeby, nie wiedzą o tym i nie potrafią się komunikować. Mobbingowany zwykle jest osobą o niskim poczuciu własnej wartości, nie do końca wie po co przychodzi do pracy, nie wie co chce osiągnąć zawodowo, obawia się utraty pracy i nie wie dlaczego się obawia straty. Często jest niedopasowany zawodowo – jego talenty, wiedza i kompetencje nie są adekwatne do stanowiska. Mobbingowany zwykle nie potrafi zadawać pytań o oczekiwania przełożonego, a każdą informację zwrotną traktuje jako krytykę i niesprawiedliwe traktowanie. Mobberem jest zwykle przełożony, który nie potrafi komunikować swoich potrzeb, celów, bo być może nie do końca wie jakie one są. Jest osobą, która swoje emocje wiąże z zachowaniem innych osób, a nie ze swoim myśleniem. Mobbinguje osoby, które są inne od niego, inaczej myślą i nie spełniają jego niewyrażonych oczekiwań.
Mobbing rodzi mobbing – mobber jest zwykle mobbingowanym w innych obszarach życia zawodowego i zwykle ma niezaspokojone potrzeby czy wartości. To od nich się wszystko zaczyna i jeśli tylko ktoś doświadcza mobbingu, powinien przyjrzeć się swoim zachowaniom, a nie walczyć z mobberem, bo walka budzi jeszcze większy opór i nie ma zbyt dużych szans na wygranie. Czasem do wprowadzenia zmiany będzie zmiana pracy, ale pamiętaj, że nieprzepracowane przyczyny będą wracać i mogą być przyczyną wejścia w kolejny układ z mobberem, bo mobbingu często występuje zjawisko tzw. trójkąta dramatycznego .
Jeśli jesteś lub byłeś w jednej z ról, to oznacza czas na zmiany, czas na przyjrzenie się swoim niezaspokojonym potrzebom i wartościom. Dziś możesz się nie zgadzać, mieć inne zdanie i mówić, że nie wiem co to znaczy. Niestety wiem, dlatego pozwalam sobie przedstawiać moją perspektywę.
DYSKRYMINACJA FINANSOWA – to kolejny temat, który moim zdaniem wynika z niezaspokojonych potrzeb. Co znaczyć być dyskryminowany finansowo? Zarabiać mniej niż osoba na tym samym stanowisku? Zarabiać za mało w stosunku do ilości pracy, którą dajesz pracodawcy? Wg mnie na tzw. dyskryminację finansową skazujmy się sami. Jeśli nie chcesz mieć poczucia dyskryminacji finansowej, postaw sobie cele: ile chcesz zarabiać, po co Ci te pieniądze i jak widzisz siebie zawodowo przez najbliższe kilka lat.
Najłatwiej jest wtedy kiedy firma ma określone widełki wynagrodzeń – wtedy możesz się na nie zgodzić lub nie, wtedy wiesz jaki jest maksymalny poziom i co musisz zrobić, żeby go osiągnąć.
Jeśli wynagrodzenie jest warunkiem wyników sprzedaży, to też jest proste – ile wypracujesz tyle masz. Ten system można też odnieść do prowadzenia własnej działalności – za ile sprzedasz swoich produktów czy usług, takie będziesz mieć wynagrodzenia.
Podobnie jest z podjęciem pracy w organizacjach państwowych o określonym poziomie zarobków. Jeśli narzekasz na swoją sytuację, to zastanów się z jakiego powodu wykonujesz tę pracę. Jeśli dla pieniędzy, to czas zmienić myślenie i poszukaj innej lub przekwalifikuj się. Jeśli pracujesz dla misji i nie możesz realizować jej za większe pieniądze, to nie narzekaj.
Kiedy patrzę z perspektywy lat na zabranianie pieniędzy, to tzw. dyskryminacja finansowa była zawsze i jest zjawiskiem subiektywnym. Dla jednych ten sam poziom wynagrodzenie jest wystarczający, dla innych nie. W każdej dziedzinie są osoby, które odnoszą sukcesy i są takie którym się nie udało. Pamiętaj, że ta sama taktyka, która sprawdziła się u innych, może nie udać się w Twoim przypadku, bo każdy z nas jest inny, ma inne talenty, zasoby i potrzeby.
To Ty jesteś odpowiedzialny za swoje wynagrodzenie, jeśli nie rozwijasz się, nie dokształcasz, nie docenisz własnej wartości, nie wiesz czego chcesz i nie zakomunikujesz o sobie, to świat i ludzie będą się zachowywać dokładnie tak jak myślisz. Nic się samo nie robi, nic nikomu się nie należy. Jeśli przez myśl przejdzie Ci, że jesteś dyskryminowany finansowo, to pomyśl ile chciałabyś zapłacić takiemu pracownikowi jak Ty, jeśli to Ty byłbyś osobą płacącą. No chyba, że pracujesz w służbach państwowych i przyjmujesz warunki, to tam Ci się należy. Pamiętaj tylko, że to ktoś inny musi zarobić na Twoją pensję, żeby mogła Ci się należeć.
Polecam! Zacznij do siebie – podsumuj swoje potrzeby, talenty, wartości, cele swojej pracy i zmień myślenie o własnej wartości. Nie umniejszaj, jednak spójrz realnie, bo niewygoda ma swoją przyczynę w Tobie.
PRZEPRACOWANIE– kolejne pojęcie względne. Jeśli będę miała kopać rów przez 8 godzin pracy, to prawdopodobnie już po pierwszym dniu uznam, że jestem przepracowana. Dla kogoś silnego, kto robi to na co dzień nie będzie przepracowaniem, ale dla niego męczące będzie wymyślanie konceptów marketingowych, produktowych, pisanie tekstów czy analiza danych. Jeśli będziesz pracował jako oglądacz Gogglebox, to czy czym będzie przepracowanie? Celebryci i influencerzy pracują w social mediach, czyli robią to co dla Ciebie może być rozrywką, więc jak patrzeć w tym przypadku na przepracowanie?
Według mnie przepracowanie jest wtedy, kiedy nie jesteś w stanie ani fizycznie, ani psychicznie wykonywać przydzielonych Ci zadań w określonym czasie, a to może być przyczyną wypalenia zawodowego. Bardzo często tzw. przepracowanie jest wynikiem nieuświadomionych potrzeb, niewiedzy na temat swoich celów życiowych i niedostosowania umiejętności do wykonywanych zadań. Jeśli nie będziesz wiedzieć co lubisz robić w życiu, nie określisz celów do osiągnięcia i nie wyznaczysz zadań, które pomogą Ci te cele zrealizować, będziesz narażony na tzw. przepracowanie.
Zdaję sobie sprawę, że to co czytałeś może być dla Ciebie dziś niezrozumiałe, szczególnie jeśli jesteś w trakcie tych doświadczeń. Możesz w 100% nie zgadzać się z moim zdaniem, ale takie przemyślenia można mieć po uświadomieniu swoich potrzeb, celów, mocnych i słabych stron oraz poznaniu przyczyny niewygody.
Pamiętaj, że jeśli czujesz, że masz dyskomfort w pracy, jeśli czujesz że jest Ci niewygodnie, to znak, że czas przyjrzeć się sobie.
Kilka lat temu, kiedy tylko było mi niewygodnie zrzucałam odpowiedzialność na innych, a moje przekonania o niesprzyjającym losie były tak duże, że miałam wrażenie, że walczę z życiem. Zajęcie się sobą, poszukanie przyczyn niewygody, spowodowało, że dziś każdy dyskomfort jest dla mnie sygnałem do zmiany w sobie.
Jeśli tylko chcesz coś zrobić dla siebie, wyeliminować dyskomfort w pracy, zacznij poznawać siebie. Już teraz możesz zacząć wdrażać zmiany.
Jeśli chcesz coś zmienić w życiu, zacznij od siebie!
Małgorzata Włodarczyk – marketer, coach ICC dla marketerów, mentor brand managerów FMCG. Odświeżam oraz tworzę marki i ich komunikację, dzielę się wiedzą z zakresu prowadzenia marek FMCG. Dostarczam treści o marketingu, tworzeniu koncepcji produktów kosmetycznych, pracy z marką oraz rozwoju osobistym dla marketerów i prowadzących biznes. Prezentuję subiektywne rekomendacje narzędzi, usług i produktów związanych z marketingiem, coachingiem i biznesem. Więcej na LinkedIn.