Rok 2020 dla większości ludzi był inny – tak przynajmniej czytam i słyszę w wielu przekazach. Jednak kiedy się chwilę zastanowię, to każdy rok jest inny, czyli w sumie nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło. Z mojej perspektywy minął bardzo szybko. Były momenty stresujące, ale jak zawsze ten stres powstawał tylko w mojej głowie. W rzeczywistości był to kolejny rok obserwacji, doświadczeń i analizy, w którym przeszłam na wyższy poziom rozwoju. W swoim tempie, z różnymi efektami, a jednak z kilkoma refleksjami na kolejny rok.
Co osiągnęłam poza obszarem kosmetycznym w 2020 roku?
- Wyprodukowałam 15 tekstów na bloga (łącznie z tym, który teraz czytasz). Wykonałam tylko 62% planu, to chyba na poziomie trói. Jakby nie patrzeć nie mój poziom. No cóż widocznie cel nie był SMART.
- Opublikowałam 267 postów na fanapage MisjaBrand i jedynie 66 na IG MisjaBrand, nie inwestując ani jednej złotówki (nie licząc mojego czasu). Tutaj nie miałam planu ilościowego, więc z perspektywy roku uważam, że to fajna zabawa i mam z niej wniosek – jeśli nie sprzedajesz produktów/usług, jednocześnie inwestując w reklamę, to jest to tylko zabawa, ćwiczenie nawyków, doskonalenie pisania treści. Czy miało to sens? Dla mnie w tym roku miało.
- Odważyłam się nagrać krótkie marketingowe treści edukacyjne, które dzięki wyjątkowej hojności Facebooka dotarły tylko do niektórych moich znajomych. Czy to była strata czasu? Dla mnie nie. Wszystkie możesz zobaczyć na LinkedIn MisjaBrand, a część nawet ujrzysz na TikToku. To był bardzo ważny krok w procesie samoakceptacji, choć niektórzy z mojego otoczenia z uśmiechem na twarzy mówią o nich „te Twoje ekshibicjonistyczne filmy w internecie”. Przyjmuję ocenę z pokorą, bo wiem, że dzięki tym 12 odcinkom mam nowy plan w zakresie dzielenia się wiedzą w 2021 roku.
- W 2020 poprowadziłam zajęcia z trade marketingu na Politechnice Łódzkiej, przeprowadziłam szkolenie marketingowe online dla organizacji pozarządowych, zrealizowałam wykład dla branży kosmetycznej pod patronatem Świata Przemysłu Kosmetycznego oraz podzieliłam się wiedzą na spotkaniu „Sukces Pisany Szminką” w Płocku. Niby nic, a jednak były to dla mnie inne/nowe rzeczy niż te, które robię na co dzień, więc traktuję je jako przejście na kolejny poziom rozwoju zawodowego.
- Moje treści marketingowe ukazały się w drukowanych wydaniach: Świata Przemysłu Kosmetycznego i Marketingu w Praktyce oraz online m.in. na markaty.pl Choć były to działania nieodpłatne, ich napisanie sprawiło mi wiele frajdy i jak zwykle uwolniło myśli.
- Tematów marketingowych w branży kosmetycznej wydarzyło się wiele, jednak nowością były dla mnie działania poza obszarem kosmetycznym tj. rozpoczęcie nagrywania podcastu z zakresu branży farmaceutycznej i realizacja projektu budowania marki www.iwonagora.pl . Uznaję oba za całkiem przyjemne doświadczenie.
- Do mniej ekscytujących statystyk mogę zaliczyć również: przesłuchanie 24 książek na Storytel, fizyczne przeczytanie 18 książek i zrobienie 3 kursów internetowych. Tę ostatnią pozycję uważam za jedną z lepszych form uczenia się. Polecam szczególnie tym, którym brakuje czasu na samodzielne pozyskiwanie wiedzy z podręczników lub tym, którzy nie przepadają za ich czytaniem.
Lektury użyteczne w 2020, niektóre nawet bardzo.
Lektury z cyklu dziwne 2020, czasem zmieniające poglądy, ale biorę coś dla siebie i testuję.
Tej nie musisz czytać, ani inwestować w nią, bo niedługo wysłuchasz w całości na blogu. Ocenisz czy faktycznie HIT czy KIT?
Ocena poziomu osiągnięć zależy do punktu widzenia i siedzenia. Dla mnie to i tak sporo jeśli wiem, że wszystko zrealizowałam poza swoją codzienną pracą w marketingu w branży kosmetycznej, która również obfitowała w nowe osiągnięcia i doświadczenia. Z perspektywy 15 lat pracy w branży, to był naprawdę rozwojowy rok.
Co potwierdziłam w 2020?
- Informacja zwrotna to jeden z ważniejszych elementów w rozwoju zawodowym i osobistym. Ważne, żeby się przyjrzeć emocjom z nią związanym. Jeśli się pojawią te niewygodne emocje, to znaczy, że jest lekcja do odrobienia.
- Nie zrealizuje się wyznaczonych celów w zespole, jeśli poszczególni członkowie nie rozumieją tego celu lub jest on rozbieżny z ich osobistymi celami i kompetencjami zawodowymi.
- Jeśli nie ma się potrzeby uczenia i wprowadzania w życie nowych rozwiązań nie polecam pracy w marketingu, bo inaczej można się zmęczyć lub stać przez lata w miejscu. Warto zapamiętać, że efektywność pracy w marketingu rośnie proporcjonalnie do rozwoju intelektualnego i emocjonalnego.
- Ambitne hasła i kampanie w branży kosmetycznej nie sprowadzają się przy markach o niskim poziomie znajomości marki i niezbyt dużych budżetach. Konsumentka kosmetyczna ma bardzo proste insighty produktowe, nie szuka w markach kosmetycznych głębszych idei.
Mój marketingowy ranking 2020.
- Cleo jako dyrektor kreatywna w Media Expert. Kiedy przeczytałam tę wiadomość nasunęło mi się pytanie – dokąd zmierzasz świecie? Skacząca w reklamie w stroju mikołajki dyrektor kreatywna marki – jeszcze tego nie było. Choć powinnam otworzyć się na nowe i spojrzeć na marketing z innej perspektywy, to na razie jest mi trudno widzieć tę dziewczynę jak autorytet w marketingu, kiedy słyszę w reklamie radiowej jak piszczy głosem Myszki Miki do Mariana.
- Apart – to temat rozdmuchany przez marketerów i trochę mnie rozbawiło, kiedy ludzie od marketingu poddali się manipulacji i emocjom. Takie jest moje zdanie, a jeśli chcesz wiedzieć więcej, to przeczytaj na Marketing w Praktyce.
- Marketing sieciowy (MLM multi level marketing) w tym roku pojawił się w moim życiu zawodowym 3 razy i dopiero teraz do mnie dotarło, że nie tylko robi wodę z mózgu ludziom należącym do struktur, ale również konsumentom. Warto powiedzieć, że to nie jest marketing, tylko forma sprzedaży. Człowiek zajmujący się sprzedażą w strukturze MLM nie jest marketerem, a sprzedawcą. Żeby nie było – uważam, że sprzedaż to najwyższa ze sztuk w biznesie i nie widzę w tej formie nic złego, to co widzę niewłaściwego to mylenie pojęć w marketer i sprzedawca.
- Social media – świetne narzędzia reklamowe uzależniające konsumentów, którym marketerzy bezwiednie oddali władzę nad sobą i swoimi produktami. Faktem jest, że zrewolucjonizowały nasze życie zawodowe i jak najbardziej powinniśmy z nich korzystać. Jednak polecam nie tracić czujności i oddawać się manipulacji, którą stosują właściciele platform. Warto pamiętać, że jesteśmy w trakcie gigantycznego procesu nieodwracalnych zmian behawioralnych konsumentów i marketerów. Warto być czujnym i mieć dystans, bo na to nie będzie szczepionki.
- Grupy facebookowe w obszarze kosmetyków to moje odkrycie roku – takich dziwnych dialogów, przekonań, wylewającego się hejtu i nowej wiedzy wnikającej ze stwierdzenia – „bo takie mam doświadczenie” lub „bo tak uważam” dawno nie widziałam. Jest to dla mnie ogromna skarbnica wiedzy na temat insightów konsumenckich, ale polecam branży kosmetycznej zająć się tym tematem jak najszybciej – zacznijcie obalać mity, które tworzą się w głowach Waszych konsumentów.
- Pokolenie silver – bardzo się cieszę, że pandemia obudziła marazm pokolenia X, które z lekkością oddało Y-kom i Z-kom władzę nad wiedzą w internecie. Na koniec roku widzę zmianę. Zmuszeni do wyjścia z sal wykładowych i elitarnych szkoleń, zaczęli korzystać z narzędzi i pokazywać tę wiedzę, którą zdobywali przez lata w praktyce. Mnóstwo dobrych przykładów można zobaczyć na LinkedIn. Liczę, że zamiast określenia „silver generation” ludzie z pokolenia X zostaną mentorami, którzy potrafią odnaleźć się w każdych warunkach.
- Rossmann – duży może wszystko, dopóki się rozwija. Dowodem na to jest usilne hamowanie sprzedaży internetowej i ciągle bycie niekwestionowanym liderem w dystrybucji kosmetyków. Jeśli jest się dużym i ma się strategię, to nawet w trudnych, nieprzewidywalnych warunkach można sterować rynkiem. Jestem jednak przekonana, że mimo pozornej walki z e-commerce, ta największa sieć kosmetyczna już pracuje nad zrewolucjonizowaniem sprzedaży w branży kosmetycznej. Bądźcie czujni!
- Recycling treści w nowym wymiarze – to właśnie zobaczyłam w tegorocznej strategii TVP. Gdyby się tak zastanowić, to genialne posunięcie – nowe – stare programy pobudzają wspomnienia pokolenia X, a dla młodszych odbiorców, którzy stanowią dość mały odsetek widzów, wszystkie odgrzewane kotlety smakują jak kuchnia fusion. Jako marketer mogłabym uznać działania w zakresie rozrywki w TVP za genialne, ale mój poziom zażenowania „Koncertem Życzeń” był tak duży, że nawet jakbym chciała, nie będę w stanie zaliczyć kotletów odgrzanych w kuchni przyszłości za genialne posunięcie.
Jakie mam plany na 2021?
- Niezmiennie służyć konsumentom z branży kosmetycznej, bo to nadal mnie kręci.
- Napisać 24 teksty na bloga.
- Nie zbawiać świata, ale zmieniać go na lepsze, małymi krokami.
- Kolejna paczka książek i nowa lista na Storytel – minimum o jedną więcej niż w tym roku.
- Wyjść do ludzi z większą porcją wiedzy i przetestować na sobie narzędzia marketingowe, które do tej pory wdrażałam w markach kosmetycznych.
- W branży kosmetycznej plany bardzo ambitne i ekscytujące, jeśli je zrealizuję to na koniec 2021 będzie podsumowanie osiągnięć branżowych.
- Wprowadzenie w życie autorskiego projektu edukacyjnego – na pewno znajdzie się mojej „mapie marzeń” lub jak kto woli „mapie celów”.
Czy go zrealizuję w 2021? – czas pokaże. - Inne spontaniczne, które niespodziewanie przyniesie mi życie, generalnie bez „napinki” 😉
A Ty jakie masz przemyślenia po 2020 i plany na 2021?
Małgorzata Włodarczyk – marketer, coach ICC dla marketerów, mentor brand managerów FMCG. Odświeżam oraz tworzę marki i ich komunikację, dzielę się wiedzą z zakresu prowadzenia marek FMCG. Dostarczam treści o marketingu, tworzeniu koncepcji produktów kosmetycznych, pracy z marką oraz rozwoju osobistym dla marketerów i prowadzących biznes. Prezentuję subiektywne rekomendacje narzędzi, usług i produktów związanych z marketingiem, coachingiem i biznesem. Więcej na LinkedIn.
1 Comment
Prawdziwy Sukces polega na tym, że dostajesz to, czego chciałeś :-). Szczęście na tym, że chcesz tego, co dostałeś.