„W Dolinie Krzemowej bluza z kapturem jest symbolem statusu (jestem zbyt zajęty by chodzić po zakupy i kupować ubrania).”
S. Godin (To jest marketing).
Do tej pory miałam przekonanie, że symbolem statusu w biznesie była koszula, garnitur w trendzie i eleganckie buty.
Czy teraz goście w bluzach z kapturem będą symbolem statusu ? Być może to oni stworzą nowy dress code dla biznesu?
Jeszcze pół roku temu byłam oburzona, dziś wiem, że każdy z nas jest inny i świat się zmienia. Nie oznacza to jednak, że akceptuję ten nowy trend w budowaniu wizerunku w biznesie.
Tak twierdzi młode pokolenie marketerów, które produkuje treści głównie dla zasięgów i klików. To samo myślą osoby, którzy nie zajmują się marketingiem zawodowo. Każdy, kto ma konto na fb, insta czy tik tok-u i potrafi wydawać pieniądze na reklamę w internecie staje się marketerem. Cóż w tym dziwnego?
My, ludzie z pokolenia X na to pozwoliliśmy. Zdobyta przez nas wiedza była kosztowna, więc dlaczego oddawać ją za darmo? Nie wychodząc na zewnątrz myśleliśmy, że nadal będzie elitarna. Jakże byliśmy naiwni, że tak będzie zawsze. Nie przewidzieliśmy, że kolejne pokolenia błyskawicznie zawładną nową technologią i stworzą swój marketing, gardząc naszą wiedzą.
Jak widać nie ma strat, świat istnieje nadal, ma się dobrze, a Tik Tok stał się stanem umysłu nie tyko dla nastolatków.
Marketing w social mediach tak bardzo się spodobał wielu branżom, że cała machina wygląda jak wyścig bez mety. Celem jest dobra zabawa, w której zdobywasz punkty za najgłupszy RTM (real time marketing) bez względu na to, czy pasuje do marki, czy nie.
To częstsze zdanie jakie widuję w komunikacji osób tzw. self marketerów.
Po co podkreślać olewanie odbiorców i brak pomysłu na treści?
Przecież posty organiczne na fb widzi tylko 5% fanów, więc większość nawet nie wie, co autor robi na fanpage, a odbiorca posta sponsorowanego nie ma pojęcia, że go dawno nie było. Praca z social mediami, to długofalowe i konsekwentne działania, albo je rób regularnie, albo odpuść.
Toleruję, ale nie mam zgody na to, żeby mnie ktoś tak nazywał. Nowe słowa promowane są w produkcjach kinowych i na portalach biznesowych. Co jeszcze zrobimy, żeby wyróżnić się z szumu informacyjnego? Czuję, że dochodzimy do Żenady przez duże Ż jak Żenek.
Takie mam wnioski, kiedy spojrzałam na branżę kosmetyczną z innej perspektywy. Kiedy masz pomysł na produkt i tworzysz go w doświadczonej fabryce kosmetycznej, to zostaje Ci tylko lub aż, dobry marketing. Nie najlepiej jest wtedy, gdy kosmetyki produkujesz w warunkach garażowych. W efekcie dostarczasz dość kosztowne kremy z grudkami, których zapach ulega totalnemu rozpadowi już po miesiącu od otwarcia. Przemilczę temat warunków produkcji i zachowania norm czystości, ale niepokój staje się większy, gdy po użyciu kosmetyku pojawia się uczulenie.
Spotyka się z nim co czwarty aktywny zawodowo Polak, a marketing i sprzedaż polskich firm może być w czołówce. Jednak mało kto wie jak mu zapobiegać, a pracodawcy uważają go za problem pracownika.
Jeśli chcesz przeczytaj więcej, pobierz darmowy ARTYKUŁ.
To zdanie powinien zapamiętać każdy przedsiębiorca – specjalista w swojej dziedzinie. W rzeczywistości jedni uważają, że marketingiem swojego przedsiębiorstwa mogą zajmować się sami. Inni mówią „A po co mi to?”. A ci, którzy uznali, że potrzebują pomocy, nie traktują marketingu, jak wiedzy, którą trzeba mieć i w dodatku za nią zapłacić.
Nawet najlepszy marketer z Harvardu nie osiągnie sukcesu, gdy właściciel nie będzie gotowy na wprowadzenie zmian. Niestety większość polskiego marketingu FMCG w 2019 to marketing YOLO (your only life once – raz się żyje) – przypadkowe działania, „najlepsze” wizje szefów niemarketerów, kopiowanie konkurencji, spojrzenie tylko z jednej – własnej perspektywy.
Zmiana perspektywy eliminuje strach przed nowym i nieznanym, a tylko zmianą siebie i swojej narracji wpływasz na zmianę zachowania i myślenia innych ludzi.
Małgorzata Włodarczyk – marketer, coach ICC dla marketerów, mentor brand managerów FMCG. Odświeżam oraz tworzę marki i ich komunikację, dzielę się wiedzą z zakresu prowadzenia marek FMCG. Dostarczam treści o marketingu, tworzeniu koncepcji produktów kosmetycznych, pracy z marką oraz rozwoju osobistym dla marketerów i prowadzących biznes. Prezentuję subiektywne rekomendacje narzędzi, usług i produktów związanych z marketingiem, coachingiem i biznesem. Więcej na LinkedIn.