Czytam książki rozwojowe. Rozwój osobisty, choć nie cieszy się najlepszą sławą w Polsce, to naprawdę przydatna dziedzina i na pewno ma wiele wspólnego z marketingiem. Jeśli raz wejdziesz na tę ścieżkę, nie będzie już odwrotu. Rozwój osobisty jest mi potrzebny by utrzymać ego w ryzach, a korzystanie z narzędzi rozwojowych ułatwia komunikację i codzienne życie. Natomiast rozwój duchowy pozwala widzieć więcej i doceniać życie „oczami duszy” . Polecam każdemu, ale wiem, że nie każdy jest gotowy, żeby kroczyć tą ścieżką, szczególnie w sferach zawodowych. Mimo wszystko polecam lektury z tego obszaru, chociażby dlatego żeby zobaczyć codzienność z innej perspektywy. Zapraszam do tej części mojego świata. Małgorzata Włodarczyk
Dla kogo? Dla każdego, kto insertuje się rozwojem osobistym.
O czym? Przyjemna, ale oczekiwałam czegoś więcej – nowego odkrycia, zmiany, większych emocji. Moje oczekiwania to jedno, a to co zostaje to drugie. Zostaje we mnie m.in. koncepcja BRAVING.
GRANICE – wyrzec się pragnienia bycia lubianym i strachu przed rozczarowaniem.
RZETELNOŚĆ – nie deklarować zbyt wiele i nie obiecywać za dużo tylko po to, aby zadowolić innych lub dowieść własnej wartości.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ – wyrzec się poczucia winy i nie dopuszczać do głosu wstydu.
SKARBIEC – powstrzymać się od plotek i od budowania poufności na podstawie kryterium wspólnego wroga.
SPÓJNOŚĆ – umieć trwać przy wyznawanych wartościach, nawet gdy jest trudne i wywołuje dyskomfort.
NIEOCENIANIE – wyrzec się koncepcji człowieka, który „wiecznie pomaga i zawsze wszystko naprawia” jako definicji tożsamości i źródła poczucia własnej wartości.
HOJNOŚĆ – uczciwe i jasne określenie, co jest w porządku, a co nie.
Polecam tę pozycję Brené tym, którzy mają ochotę na zwiększanie swojej inteligencji emocjonalnej.
Dla kogo? Dla nowicjuszy w zarządzaniu zespołem i poczatkujących szefów bez wykształcenia związanego z zarządzeniem czy rozwojem. Wg mnie ta książka jest dla osób, które nigdy nie miały do czynienia z rozwojem osobistym, a na pewno nie dla managerów z obszaru marketingu i sprzedaży. Dla lekarzy, bo o nich często mowa w książce, którzy nie mają wykształcenia managerskiego, będzie ok. Takie pozycjonowanie chciałabym przeczytać i móc podjąć decyzję przed zakupem.
O czym?
Moje przemyślenia po przeczytaniu, jak zawsze bardzo subiektywne. Nie chcę, żeby wybrzmiało to jak krytyka, bo wiem ile wysiłku trzeba ponieść na napisanie i wydanie książki, dlatego potraktuj, to jako moją perspektywę, a nie recenzję.
Skuszona tytułem „Potęga dobrej komunikacji w zespole.” i poleceniem na LinkedIn, dowiedziałam się, że tytuł nie za wiele ma wspólnego z zawartością.
Nie do końca rozumiem nazwanie pytań coachingowych ” pokornym pytaniem”.
Zaskoczenie było dla mnie to, że taką jakość treści wydaje psycholog organizacji z 50-letnim doświadczeniem.
Dla kogo? Dla początkujących w rozwoju osobistym.
Dla kogo? Fanów rozwoju osobistego, na nieco wyższym poziomie niż podstawowy.
O czym? Trzy razy się zastanowię zanim powiem, że mam siłę. Dzięki tej pozycji zamieniła siłę na „mam tę moc”.:-). A tak na serio „Siła czy moc” to książka, której zabrakło na początku mojej drogi w rozwoju osobistym, choć nie wiem czy wtedy bym ją zrozumiała.
Wyjaśnia różnicę między siłą a mocą – dowodzi, że siła ma negatywną energię. Książka zawiera fajny dla mnie element wiedzy, którego mi do tej pory brakowało – pokazuje poziomy świadomości, które można osiągnąć w życiu. Myślę, że znajomość tych poziomów bardzo przydałaby się ludziom, którzy zaczynają edukację w zakresie rozwoju osobistego. A tutaj te poziomy są zbadane naukowo z wykorzystaniem praw fizyki.
1. Wstyd 2. Wina 3. Apatia 4. Żal 5. Strach 6. Pożądanie 7. Złość 8. Duma 9. Odwaga 10. Neutralność 11. Ochota 12. Akceptacja 13. Rozsądek 14. Miłość 15. Radość. 16. Pokój 17. Oświecenie.
Z każdym poziomem świadomości jest powiązany poziom energetyczny, stan umysłu, wizja życia i proces dominujący. Z badań wynika, że 85% ludzi reprezentuje poziom poniżej odwagi.
Warto się dowiedzieć z czym się wiążą te poziomy świadomości i czy się chce je osiągać.
Polecam tym, których kręci praca nad sobą. Nie jest to lekka, łatwa i przyjemna lektura, ale w mojej ocenie bardzo użyteczna na drodze rozwoju osobistego.
BTW o poziomach świadomości pisał Mateusz Grzesiak w 2015 roku, wtedy faktycznie mógł być uznany za szarlatana. Te badania to poziom lat 80-tych i 90-tych w USA. Wtedy u nas o czymś takim jak rozwój osobisty się nie śniło, byliśmy zupełnie gdzie indziej. Wtedy też raczkował u nas marketing.
Dla kogo? Dla każdego, kto chce pracować nad sobą, swoją organizacją pracy, podejścia do życia i ludzi.
O czym? Lektura wyjaśniająca wiele mechanizmów zachowań. Mechanizmy zachowań to dla mnie ważne podczas pracy nad sobą. W tej książce – „Esencjalista” odkryłam m.in. „niechęć do utraty kosztów utopionych”. Dziwnie brzmi, ale kiedy poznasz skąd się to wzięło, odkryjeszę dlaczego nie potrafisz zostawić czegoś w co inwestujesz od lat mimo, że nie dostajesz zwrotu z inwestycji. Mechanizm dotyczy zarówno kosztów materialnych, jak i emocjonalnych.
Wracając do książki – to mój top 3 rozwojowy. Książka do mnie trafiła, bo wyjaśnia mechanizmy, jest napisana w idealny dla mnie sposób, bez lania wody, sam konkret do wdrożenia w życie. Jeśli lubisz tematy rozwojowe, to „Esencjalista” jest pozycją must have.
Dla kogo? Dla osób, które chcą popracować mentalnie z energią pieniądza.
O czym? „To Ty jesteś odpowiedzialny za to jaką energię mają Twoje pieniądze.” Lekka, łatwa i przyjemna, zmieniające spojrzenie na pieniądze. Dobrze się czyta: o wdzięczności, o pasji w pracy, o sensie robienia tego co się lubi, o nie porównywaniu swoich osiągnięć finansowych do nikogo, o poznawaniu swoich talentów, o uważności na swoje osiągnięcia. A jeszcze jedno – dzięki tej książce wiem, dlaczego lubię miasta.;-)
Dla kogo? Dla wytrawnych fanów rozwoju osobistego.
O czym? Wciąga i pomaga przejść na wyższy poziom samoświadomości.
Natomiast ma jedną zasadniczą wadę, obok której nie mogę przejść obojętnie – prawie na każdej stronie tłumaczka użyła zwrotu „niemniej jednak”.
Nie rozumiem tego zapychacza treści, nie wiem co on oznacza i po co on jest, a w dodatku na niektórych stronach był użyty 2, a nawet 3 razy. Bardzo mnie to rozpraszało.
Wydawało mi się, że światowe książki przechodzą przez dobrą korektę, ale chyba coś tutaj nie poszło.
Zostawiam cytat do przemyślenia.
„Jeśli trochę odpuścisz, będziesz miał trochę spokoju.
Jeśli dużo odpuścisz, będziesz miał dużo spokoju.
Jeśli całkowicie odpuścisz, będziesz całkowicie spokojny.”
Dla kogo? Dla osób, które pracują nad świadomością i z emocjami.
O czym? To książka, która w praktyce przekłada moje motto – „nikt nie musi myśleć i robić tak jak chcesz”. Tytuł „Kłamstwa którymi żyjemy” jest przewrotny i nie oddaje mocy tego co w środku.
Uwielbiam kiedy ktoś tłumaczy mechanizmy zachowań i autor tej książki tak właśnie zrobił.
Myśli i cytatów mnóstwo do wykorzystania i do przepracowania. Zostawiam jeden z nich.
„Możemy się przejrzeć, niczym w lustrze, w naszym sposobie postrzegania innych ludzi. Cechy, które potępiamy u innych, to te, których nie chcemy w sobie widzieć. Narzekamy, że inni nas źle traktują, bo nie chcemy się przyznać, jak bardzo siebie krzywdzimy. „
Dla kogo? Dla wytrawnych fanów rozwoju osobistego.
Dla kogo? Dla fanów rozwoju osobistego, ale również osób tolerujących filozofię Osho.
Dla kogo? Dla fanów rozwoju osobistego, chcących zagłębić się w swoją przeszłość.
Dla kogo? Dla osób zainteresowanych pracą z emocjami lub posiadających doświadczenie z rodziną dysfunkcyjną.
Dla kogo? Dla osób, które miały do czynienia z rozwojem osobistym choć trochę. Dla tych, którzy nie czytają publikacji rozwojowych może wydawać się nieco dziwna i oderwana od rzeczywistości. Może być przydatna dla przedsiębiorców, ale również dla każdego, kto zastanawia się jak osiągnąć tzw. SUKCES.
O czym? Lekka lektura Hawkinsa, nie wymaga aż tak dużego wysiłku jak inne jego pozycje (być może dlatego, że jest materiałem spisanym po jego śmierci).
Dla mnie bardzo fajny, lekki materiał odświeżający wiedzę rozwojową. Przykłady z życia autora i wiele definicji sukcesu opartych na mocy, przeramowały moje spojrzenie na drogę zawodową. Niektóre zaś utwierdziły mnie w tym, co sobie zaplanowałam.
Po jej przeczytaniu zostało sporo notatek. Na zachętę do sięgnięcia po tę pozycję zostawię przykładowe cytaty.
Dla kogo? Nie wiem Czytało ją wiele kobiet z mojego otoczenia. A tak na serio wydedukowałam, że może być dla osób pracujących nad samoświadomością (rozwój osobisty). Może być dla osób, które lubią metafory oraz interpretacje bajek i legend. Możne też być dla osób zgłębiających obszary psychologii kobiet.
O czym? O kobietach. O zachowaniach kobiet, które autorka odczytała w baśniach i starych opowieściach.
Najbardziej podobał mi się obraz kobiety w „Brzydkim kaczątku” i „Dziewczynce z zapałkami”.
„Brzydkie kaczątko” zostanie już ze mną na zawsze. Jest idealną metaforą dla kobiet żyjących w dyskomforcie. Takich, które nie mogą się odnaleźć w rodzinnym środowisku. Tułaczka brzydkiego kaczątka i odnalezienie „takich jak ono” jest nadzieję dla poszukujących swojego miejsca w życiu.
Książka jest pełna baśniowych historii, w których kobiety mogą odnaleźć kawałek siebie, ja odnalazłam.
Nie czyta się łatwo, lekko i przyjemnie, wymaga skupienia i zastanowienia się. Należy do kategorii „grubych i pojemnych”. Zadziwiające, że powstawała przez 20 lat. Nie wiem, czy miałbym tyle motywacji, żeby pisać jedną książkę przez tyle lat.
Czy warto? TAK jeśli lubisz metafory, psychologię i zgłębiasz osobowość kobiet lub swoją.
Dla kogo? Dla każdego, kto startuje w dorosłe życie. Dla każdego, kto nigdy nie zrobił prywatnego planu finansowego. Dla każdego, kto choć raz w życiu zdecydował się a kredyt. Dla każdego, kto myśli o założeniu własnej firmy. Dla każdego…
No z małym wyjątkiem – nie jest dla dla księgowych, finansistów i ogarniaczy finansów na poziomie mikro i makro.
O czym? Książkę zaliczyłam do rozwojowych, bo:
Praktyczny poradnik dla zaczynających dorosłe, samodzielne życie. Jest też świetną lekturą dla osób, które korzystają z kredytów, chcą zacząć oszczędzać pieniądze i chcą zarządzać swoimi finansami.
Jeśli nigdy nie zrobił*ś tabelki w excelu z własnym budżetem i chcesz zobaczyć nowy obraz siebie, to koniecznie sięgnij po tę książkę.
Książka zainspirowała mnie do zmiany niektórych nawyków i dzięki niej stałam się fanką treści publikowanych przez Michała.
Jest w niej sporo nieaktualnych danych dot. inflacji, ofert bankowych i zasad opodatkowania, ale nie to w niej jest istotne. Ważna jest wiedza dotycząca mechanizmów i zasad funkcjonowania finansów skali mikro i makro.
Jestem przekonana, że wiele osób nie ma pojęcia w jakim świecie funkcjonuje i dzięki wiedzy z książki realnie spojrzy na ubezpieczania, zakupy nieruchomości, kredyty i inne obszary związane z finansami firmowymi i prywatnymi.
Wiem, że gdybym przeczytała tę książkę na początku studiów (niestety jej wtedy nie było) na pewno nie popełniłabym wielu błędów zakupowych i finansowych.
Polecam ją wszystkim lekkoduchom, którym pieniądze przepływają przez palce. Ta książka, była dla mnie przełomowa w 2022 roku.
Bardzo kobieca książka o kobietach i dla kobiet. Normalnie wolę czytać wersje papierowe książek, bo to jeden z elementów analogowych, które pielęgnuję. Jednak tej książki doświadczyłam dźwiękowo i jest dodatkowo fajna, bo czytana przez Ostaszewską. Świetnie opowiada o kobiecie w wersji „królowej śniegu”, „potulnej” i „męczennicy”. Zwykle nie lubię metafor, nie lubię też pracować na metaforach, ale te metafory trafiły do mnie.
Mimo, że mam na swoim koncie mnóstwo rozwojowych lektur i w wielu powtarzają się doświadczenia i porady, ta jest całkiem fajna.
To co z niej biorę to: „odpowiedzialność” za wszystko co robię i jak myślę. Nikt inny tylko ja jestem odpowiedzialna za to się dzieje w moim życiu i jak to postrzegam. Warto o tym pamiętać, jeśli włącza się tzw. narzekacz.
Pozycja utrwaliła moje myślenie – życie składa się z powodzeń i niepowodzeń i tylko ode mnie zależy co robię z niepowodzeniami – czy będę cierpieć, czy potraktuję je jako drabinę do rozwoju. Zawsze mam wybór.
Jak w większości książek autor odnosi się do kolorów – czyli stylów zachowań z DISC, które ja też bardzo lubię. Można złapać kilka porad, po warunkiem, że zna się swój profil.
Jeśli nie zna się swojego profilu lub nie czytało się innych książek autora, ten element może być niejasny lub nawet irytujący. Lubię książki zmieniające perspektywę. Jeśli chcesz poznać kolory, czyli swój profil zachowań, zapraszam do kontaktu lub przeczytaj więcej.
Małgorzata Włodarczyk – marketer, coach ICC dla marketerów, mentor brand managerów FMCG. Odświeżam oraz tworzę marki i ich komunikację, dzielę się wiedzą z zakresu prowadzenia marek FMCG. Dostarczam treści o marketingu, tworzeniu koncepcji produktów kosmetycznych, pracy z marką oraz rozwoju osobistym dla marketerów i prowadzących biznes. Prezentuję subiektywne rekomendacje narzędzi, usług i produktów związanych z marketingiem, coachingiem i biznesem. Więcej na LinkedIn.